Sytuacja na rynku maszyn używanych poprawia się. Jedną z grup maszyn, która cieszy się ostatnio większym uznaniem, są wozidła przegubowe. Klienci kupują tego typu maszyny bądź wynajmują je pod konkretne projekty. Sporym powodzeniem cieszą się zwłaszcza maszyny budowlane takich firm jak Moxy,Terex czy Volvo.
Wozidła przegubowe zdobyły nasz rynek. Jeszcze przed kilku laty praktycznie się ich nie widywało, dzisiaj pracują coraz częściej nawet przy mniejszych inwestycjach, jak budowa parkingu przy hipermarkecie. Doceniliśmy ich ładowność i możliwości terenowe. Największym wzięciem cieszą się 30-tonowe, które są dość łatwe do transportu, a ich zdolności przewozowe i terenowe biją na głowę nawet najlepsze czteroosiowe wywrotki.
Bariera wyeksploatowania
Paweł Caban, właściciel firmy pcaban.pl (Kalska Wola w woj. łódzkim), importującej maszyny budowlane: - Duże maszyny z uwagi na wyższą cenę zakupu są intensywniej eksploatowane, tak by się szybciej zwróciły. Widziałem wiele maszyn 40-tonowych w gorszym stanie technicznym niż porównywalne przebiegiem i rocznikiem mniejsze wozidła.
Tymczasem części do dużych maszyn budowlanych są drogie i zwykle dostępne tylko w autoryzowanych serwisach. Do kilkudziesięcioletnich maszyn w ogóle może brakować podzespołów. Zdaniem sprzedawców klienci zwykle nie ryzykują zakupu wyeksploatowanych maszyn. P. Caban importuje wozidła głównie z Wielkiej Brytanii, stara się jednak, aby np. nie sprowadzać młodych wozideł, kosztujących w Polsce około 200 tys. zł, z przebiegiem większym niż 10 tys. mtg. W wypadku starszych maszyn, za 100-150 tys. zł netto, akceptowalny przez klientów realny przebieg to 15-20 tys. mtg.
Gdy euro szaleje...
Mniejsi sprzedawcy oferujący wozidła przegubowe niemal zawsze kupują je za granicą. Szalejący ostatnio kurs euro sprawia, że starają się nie importować młodych i drogich maszyn, a decydują się na tańsze, co najmniej kilkuletnie, aby ewentualnie mniej stracić. Pewnie dlatego w ogłoszeniach brakuje kilkuletnich maszyn Volvo, które są zwykle droższe niż maszyny konkurencji, a przybywa maszyn Moxy, Terex, czy też nawet nieco egzotycznego w tej grupie maszyn Cata. P. Caban sprzedał np. 30-tonowe wozidło Moxy z 2002 r. za 172 tys. zł i uważa, że w tym wypadku najważniejsza była cena. Dodaje, że za podobne Volvo z tego samego roku trzeba by zapłacić ok. 100 tys. zł więcej.
Jeszcze inaczej z tego typu problemami walczy Karol Polak z firmy PHU Polak z Mogilna w woj. kujawsko-pomorskim, który oferuje m.in. wynajem wozideł: - W tej chwili więcej klientów decyduje się właśnie na wynajem wozideł, oczywiście preferowane są maszyny jak najmłodsze.
Koszt wynajmu waha się od 200 zł netto za godzinę w wypadku wozidła 20-tonowego do 250 zł za maszynę o ładowności około 30 ton.
Bell B30 |
2004 |
brak danych |
215 tys. zł |
Moxy MT30 |
1998 |
brak danych |
79 tys. zł |
Terex TA30 |
2004 |
brak danych |
219 tys. zł |
Terex TA40 |
2007 |
5 tys. mtg |
540 tys. zł |
Volvo A30 |
1998 |
brak danych |
225 tys. zł |
* Dane: www.Truck.pl, sprzedawcy |